Parkur zdjecie

Klub jeździecki Agro-Handel Śrem już po raz dziesiąty z rzędu okazał się najlepszy w konkurencji skoków przez przeszkody w rankingu Polskiego Związku Jeździeckiego. Jeźdźcy w zielonych frakach zdążyli już nas do tego przyzwyczaić i po raz kolejny dostarczyli kibicom jeździectwa wiele satysfakcji odnosząc dużo sukcesów na polskich i światowych hipodromach.

Zawodnikiem numer jeden klubu w 2016 był Jarosław Skrzyczyński. On, po raz czwarty z rzędu, ranking indywidualny PZJ zakończył na pierwszym miejscu. Jego największe sukcesy to doskonały występ w Pucharze Świata w Goeteborgu. Po raz drugi w karierze (wcześniej w roku 2015 w mistrzostwach Europy) udało mu się dojść do ścisłego finału imprezy, w której startują najlepsi jeźdźcy świata. Tym razem zmagania ukończył na miejscu dwudziestym. W konkursach indywidualnych zaliczanych do światowego rankingu na najwyższym stopniu podium stawał aż pięciokrotnie, a najbardziej prestiżowe wygrane odnotował w Grand Prix LEC Pucharu Świata w Warszawie i Lesznie. Jarosław Skrzyczyński przyczynił się też do wygrania przez polską ekipę Pucharu Narodów na CSIO4* w Linzu.

Mściwoj Kiecoń w minionym roku zajął drugie miejsce w rankingu. Kibicom na długo w pamięci pozostanie jego zwycięstwo na plaży w Kołobrzegu w konkursie zaliczanym do światowego rankingu na zawodach Cavaliada Summer Jumping, oraz wygrana w CSI2* w Linzu. Dwukrotny Mistrz Polski w 2016 roku w krajowym czempionacie zajął miejsce piąte, a na drugiej pozycji ukończył prestiżowe rozgrywki jeździeckiego Grand Prix Polski Totalizatora Sportowego.

Warto dodać, że wymieniona dwójka zajmuje też dwa najwyższe miejsca spośród Polaków w rankingu Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej.

Trzecim jeźdźcem Agro-Handelu okazała się Dajana Pawlicka. Będąc jeszcze juniorką, zestawienie PZJ kończyła na miejscu piętnastym. Wygrała Halowy Puchar Polski w kategorii juniorów, reprezentowała Polskę na mistrzostwach Europy, a co najważniejsze w listopadzie triumfowała w konkursie zaliczanym do światowego rankingu na międzynarodowych zawodach w Michałowicach koło Krakowa. Tam, po raz kolejny pokazała nie tylko duże umiejętności jeździeckie, ale charakterystyczną dla jej żużlowej rodziny brawurę i wolę walki. Wygranie tak prestiżowego konkursu przez juniora to rzecz, która nie zdarza się często nawet w skali europejskiego jeździectwa.

Kolejnym zawodnikiem ze Śremu, któremu udało się znaleźć w polskim TOP 20 jest Leszek Gramza. Jego najbardziej prestiżowym sukcesem było zajęcie trzeciego miejsca w konkursie o Wielką Nagrodę Wielkopolski na CSI4* w Poznaniu. Do innych osiągnięć zawodnik może zaliczyć: kilka wygranych w krajowych konkursach, trzecie miejsce w kategorii złotej Polskiej Ligi Jeździeckiej, wygraną w konkursie dużej rundy na CSI2* w Michałowicach oraz czwarte miejsce w Halowym Pucharze Polski.

To najlepsza czwórka. Jednak na olbrzymią przewagę w rankingu nad innymi klubami w Agro-Handlu pracowali też inni. W pierwszej setce indywidualnego zestawienia znaleźli się jeszcze Marcin Bętkowski, Arkadiusz Fimmel, Łukasz Krajewski, Andrzej Głoskowski i Dawid Skiba. Warto wspomnieć też o sukcesach młodziutkiej Marii Baehr, która zdobyła srebrny medal w Pucharze Polski w kategorii dzieci (do lat 14), a do tego w mistrzostwach Europy w Millstreet doszła do ścisłego finału. Ona od przyszłego roku przechodzi już do wyższej kategorii wiekowej, a że zamierza ze starszymi walczyć ze jak równy z równym, pokazała już zajmując w listopadzie drugie miejsce w kwalifikacji Halowego Pucharu Polski juniorów.

Przy licznych sukcesach na arenie krajowej i międzynarodowej w 2016 roku, klubowi Agro-Handel nie udało się wygrać ani Mistrzostw Polski, ani Pucharu Polski w kategorii seniorów, choć w przeszłości na najwyższym stopniu podium tych imprez zieloni stawali aż dziewięciokrotnie.

- „W rozgrywkach Pucharu Polski świetnie spisywał się Leszek Gramza, który na Badorette wygrał aż dwie kwalifikacje i półfinał. Skoki przez przeszkody są określane jako sport jednego błędu i to właśnie jedna zrzutka w finale zawarzyła o tym, że Leszek zajął miejsce tuż za podium. Z kolei w Mistrzostwach Polski najbardziej liczyłem na Jarosława Skrzyczyńskiego, który mógł zdobyć trzeci tytuł z rzędu. Tu, jak Państwo wiecie, kontuzja podstawowego konia uniemożliwiła mu start w Jakubowicach. Wierzę, że medale tych imprez wywalczymy bez problemu w roku 2017 - powiedział prezes Agro-Handel Śrem, Jan Ludwiczak.

- Proszę zauważyć, że Polacy w tym roku wygrali dwanaście konkursów zaliczanych do światowego rankingu, z czego aż osiem to zasługa zawodników w zielonych frakach, więc o spadku formy nie może być mowy – dodaje.

Prezes Jan Ludwiczak nie tylko cieszy się z bieżących sukcesów swoich par, ale myśli o tym, co będzie w przyszłości. Świadczą o tym wyniki osiągane przez jego młode konie w imprezach sportowych i hodowlanych. W 2016 roku należąca do niego, a wyhodowana w Holandii klacz Cassia de Lys L wygrała Sportowy Czempionat Polski Młodych Koni w kategorii 7-latków, oraz kilka konkursów dla młodych koni na zawodach międzynarodowych. Już w nowym roku była też najlepsza w rundzie koni 8-letnich na silnie obsadzonych zawodach w niemieckim Neustadt Dosse. Jak podkreśla jej jeździec, Jarosław Skrzyczyński, to pokazuje, że klacz w tym sezonie może z powodzeniem rozpocząć starty w konkursach Grand Prix. Z kolei wyhodowany w Niemczech ogier Astil wygrał z dużą przewagą 100-dniowy test w zakładzie treningowym dla ogierów w Bielicach. Podczas próby zachwycił komisję nie tylko dzielnością w skokach luzem, ale także doskonałym charakterem. Kilkunastoletnia obecność w branży jeździeckiej skłoniła też Jana Ludwiczaka do samodzielnej hodowli koni, a jak wiadomo hodowla to proces długotrwały. Efekty dobrego kojarzenia, wychowania i selekcji koni ze stajni w Olszy było widać podczas tegorocznego Ogólnopolskiego Czempionatu Porównawczego Koni w Skokach Luzem w Drzonkowie. Tam konie z literką L w nazwie wywalczyły trzy tytuły czempionów i wice-czempionów.

- Kiedy kilkanaście lat temu zaangażowałem się w konie i jeździectwo byli tacy którzy mówili, a brali pod uwagę liczne przykłady, że nie wytrzymam w tej branży i środowisku dłużej niż rok. Ja jednak konsekwentnie realizowałem kolejne cele. W krótkim czasie udało się stworzyć najlepszy klub w Polsce i utrzymać tę pozycję przez całą dekadę, a na pewno nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa – tak Jan Ludwiczak podsumował dziesiąte zwycięstwo klubu jeździeckiego Agro-Handel Śrem.

- Chcemy podziękować naszym zawodnikom i kibicom którzy ich dopingowali i zaprosić wszystkich na imprezy organizowane w Olszy, które w tym roku odbywać się będą na nowym, w 100% zmodernizowanym, piaskowym hipodromie. – dodaje wieloletni prezes klubu i jednocześnie dyrektor zawodów organizowanych przez Agro-Handel pan Jan Ciesielski, który nie ukrywa, że myśli o tym i namawia pana Jana Ludwiczaka aby do Olszy wróciły Mistrzostwa Polski w skokach przez przeszkody.

Szymon Tarant - portal TylkoSkoki.pl